martes, 15 de septiembre de 2009

Wyjazd do Medellin

- Medellin to nasza Sodoma i Gomora. Jesli Bogota jest Nowym Jorkiem ameryki poludniowej, to Medellin jest jej Los Angeles. Tam jest wszystko co najlepsze, i wszystko, co najgorsze.



To bedzie blog z mojej pracy reporterskiej i dni codziennych w miescie Medellin. Bylem juz tu, trzy lata temu. Robilem reportaz o sicarios, platnych zabojcach ktorzy zostali ulaskawieni ze swoich zbrodni i weszli na rzadowy program majacy zrobic z gangsterow (czestokroc winnych wielokrotnych zabojstw) ,,porzadnych obywateli,,. Spedzilem wtedy w miescie zbyt malo czasu, aby w pelni poznac temat. Moglem go tylko dotknac.
Dlatego postanowilem ponownie pojechac do Medellin. Do miasta znanego na swiecie glownie z tego, ze posiada trzycyfrowy wskaznik zabojstw (przez wiele lat byl on najwyzszy na swiecie, wyzszy okolo 100-150 razy od wynikow duzych miast europejskich), ze jest siedziba najwiekszej swiatowej organizacji przestepczej, i stolica handlu narkotykami i bronia.
Jednoczesnie jest to najbogatsze miasto Kolumbii, miasto niezwykle szybko rozwijajace sie, pelne mozliwosci i szans. Miasto latwych pieniedzy i szybkiej smierci. Miasto, w ktorym poczatkujacy gangster aby wstapic do organizacji, musi przejsc ,,egzamin,, - stanac obok skrzyzowania i gdy samochody zatrzymaja sie na czerwonym swietle, zastrzelic kierowce pierwszego samochodu. Tak testuje sie ich, czy zdolni sa zabijac. To miasto, w ktorym zycie ludzkie nigdy nie bylo specjalnie cenne. Stolica przemocy, stolica narkotykow. Stolica luksusu i stolica pieniedzy. Miejsce, gdzie zycie potrafi byc rajem i zamienic sie w pieklo w ciagu nawet dziesieciu sekund...
Ten blog bedzie pokazywal rozne twarze Medellin. Rozmowy i z politykami, i z policjantami, i z gangsterami. Dotkniecie swiata zakazanego. Bedzie slang i przeklenstwa jesli uznam, ze oddaja atmosfere i klimat. Beda materialy i opisy, ktore wiele osob moze uznac za drastyczne.

No hay comentarios:

Publicar un comentario