lunes, 21 de septiembre de 2009

La Terraza

Najwiekszym gangiem sicarios poznych lat 90. byla ,,La Terraza,,. Stworzylo ja czterech wychowankow samego Pablo Escobara. Zaczeli rekrutowac wlasnych ludzi, ktorych wynajmowali jako najemnikow do dzialan w miescie i okolicach. Zlote czasy gangu rozpoczely sie, gdy przygarnal go pod swoje skrzydla Carlos Castano, szef paramilitarnych oddzialow Kolumbii. Otrzymali sprzet - bron, granaty, pistolety maszynowe(kupione w Izraelu poprzez rosyjsko-zydowskich handlarzy bronia rezydujacych w Panamie). Oficjalnie sprzet zakupila panamska policja, ale tajemniczo znalazl sie on w Urabie i stad przejechal do Medellin.
Sicarios z La Terraza mieli od tej pory wykonywac akcje przeciwko bojowkom partyzanckim, ktore opanowywaly w tym czasie duza czesc dzielnic Medellin. Carlos Castano placil im dobrze, najlepszych zabieral na szkolenia do swoich obozow w dzunglach Nudo de Paramillo, Uraby i Cordoby. W zamian oczekiwal calkowitego podporzadkowania. Gang osiagnal wtedy sile 3 000 ludzi.
Ale Terrazas mimo wspolpracy dla Castano lubili wykonywac na boku napady na banki, konwoje, lub przyjmowac zlecenia na zabojstwa w Medellin.
Kielich przelal sie, gdy ktoregos razu Castano jechal ze swoim adiutantem przez Monterie. Samochody stanely na skrzyzowaniu, caly ruch zostal sparalizowany, poniewaz jechali ,,Las Terrazas,,. Trzydziesci samochodow terenowych wypelnionych uzbrojonymi po zeby ludzmi gangu.
- To sa goscie z La Terraza. Spojrz, jak sie spasli na moich pieniadzach - stwierdzil Castano, niejako z podziwem.
- Niedlugo tak sie tu zainstaluja, ze i ciebie moga zamiesc - ostrzegl go adiutant.
Carlos przemyslal sprawe, po czym najblizszej niedzieli wezwal na swoja posiadlosc wszystkich (juz siedmiu) szefow gangu. Przyjechali z Medellin jednym samochodem, nie spodziewajac sie niczego, mocno uzbrojeni, ale bez dodatkowej ochrony. Na jednym z zakretow wiejskiej drogi czekal komitet powitalny. Zostali wystrzelani, a obciete maczetami glowy wrzucono do dzungli.
La Terraza podzielil sie na wojujace miedzy soba frakcje, a paramilitarni zaczeli tworzyc swoje wlasne grupy, majace walczyc o kontrole nad Medellin.

Zdjecia pochodza z tygodnika Semana.


Sicario:

Carlos Castano:

2 comentarios:

  1. ciekawe co teraz z Carlosem
    mowia ze zginal ale....
    Ewa Ewart miala na tvn ciekawy program o tych sprawach

    ResponderEliminar
  2. nie lubie byc cyniczny... program ciekawy, ale nie wnoszacy nic nowego w temat. Chyba ze ktos zupelnie sie w temacie nie orientowal. Autorce wydawalo sie, ze odkryla Ameryke skoro dowiedziala sie, ze Carlos Castano nie jest mafiosem jak z filmow, i ze dzialal w zemscie za ojca. No tak, ale ta sprawa byla wiadoma juz od lat. W tym czasie Carlos dawal wywiady na lewo i prawo (z samego BBC kilku reporterom).
    Mozliwe, ze Carlos upozorowal smierc i zyje. W samej Kolumbii 70% ludzi wierzy, ze tak jest.

    ResponderEliminar