jueves, 17 de septiembre de 2009

Medellin - dzien pierwszy, 8:00-14:00

Osma rano, przyjazd. Terminal polnocny. Do metra, przejazd do centrum. Miasto ma swoj klimat. Centrum jest nowoczesne, sporo wiezowcow. Handel, tysiace sklepow, ruch samochodow i autobusow olbrzymi. Pod biurowcami i bankami spia bezdomni - zebracy, narkomani.

Znajduje hotel.

Czytam ,,el Colombiano,, , glowny miejski dziennik. Zajawka z pierwszej strony - wzrost problemu przemocy w szkolach.

Tutaj przemoc w szkolach nie oznacza bojek na boisku ani nakladania nauczycielowi kosza na glowe. Ona w Kolumbii jest rozwinieciem konfliktu grup przestepczych. Nieletnie dzieciaki, wciaz uczniowie, chodza do szkol z pistoletami. Porachunki, wyroki, zwykle odbywaja sie poza budynkiem szkoly, ale zdarzaja sie i w samych klasach. W zeszlym roku w Medellin zginelo w wyniku tych spraw 65 uczniow.
W Cali policjanci przeszukali 12-letnia uczennice. W plecaku obok zeszytow i kanapek miala rewolwer kalibru .38...

W Buenaventura (port kolo Cali) celnicy przejeli transport przemytu z Meksyku. Kontrabanda byly pieniadze w gotowce. W sumie 27.7 milionow dolarow. Szly jako transport drewna. Jak ustalila prokuratura, byla to zaplata za narkotyki od medykanskiego kartelu Sinaloa dla braci Comba, sukcesorow kartelu Norte de Valle (obecnie najwiekszy kartel w Kolumbii).
W zeszlym tygodniu tez przejeto w Buenaventura znaczace ilosci gotowki - 24 miliony dolarow.
Narkobiznes w dzisiejszych czasach odbywa sie dosyc prosto. Z Kolumbii 2-3 tony towaru plyna na motorowkach lub w miniaturowych lodziach podwodnych do Meksyku. Meksykanie rozprowadzaja towar w USA. Pieniadze ida do Kolumbii za posrednictwem firm eksportowo-importowych, przyjmujacych zlecenia od karteli.
Na zdjeciach w gazecie fotografie przejetej gotowki - Gorka beli opakowanych w plastik, wielkosci metr na metr.

W tym roku jest dziewiata rocznica masakry w El Salado. Paramilitarni wpadli do malej wioski na wybrzezu w roku 2000. Przez piec dni torturowali i zabijali mieszkancow. Zginelo 60 osob.

W telewizji Chavez, prezydent Wenezueli. Znowu grozi Kolumbii wojna. ,,Musimy sie przygotowac na wyzwolenie Kolumbii,, - mowi. Chyba nawet on sam nie bierze tego na powaznie. Ale wojska zmobilizowal. Caly swoj sprzet, kupiony ostatnio od Rosjan za 2 miliardy dolarow.

Jadac taksowka przez miasto na spotkanie z lokalnym kontaktem pytam kierowce, dlaczego w Medellin nie ma ,,mototaxi,,, ktore jezdza po wszystkich innych miastach w kraju. Lubie nimi jezdzic, bo motor jest zawsze najszybszy. Bez trudu omija korki uliczne w ktorych tkwia wszystkie samochody.
- Wladze zabronily.
Ulubiona metoda platnych zabojcow w Medellin bylo podjezdzanie do ofiary na motorze. Szybko sie zjawiali, szybko uciekali. Mogli tak dopasc pieszego albo ofiare jadaca samochodem. Policji prawie nigdy nie udawalo sie ich zlapac.
Dlatego teraz nie mozna jezdzic juz na motocyklu w dwie osoby (chyba, ze jedna z tych osob to kobieta). Kazdy motocyklista musi tez miec numer rejestracyjny - nie tylko z tylu pojazdu, ale rowniez - na sobie (w formie kamizelki).

No hay comentarios:

Publicar un comentario